Spadki na giełdzie w Polsce? Panika na GPW podczas epidemii Covid-19
Od kilku dni na naszej rodzimej giełdzie obserwujemy duże spadki wartość akcji. W ciągu tygodnia WIG20 spadł o 22%, a od miesiąca 35%. Jest to znaczący spadek wartości naszego indeksu biorąc pod uwagę słabe zachowanie naszej giełdy w porównaniu do zachodnich giełd. Jeszcze przed wybuchem epidemii w Chinach.
Czym możemy uzasadnić te spadki na giełdzie?
Jest to panika tłumu spowodowana wieloma czynnikami. Główną rolę w dzisiejszych reakcjach rynków odgrywają media oraz social media, które dzięki natychmiastowym aktualizacjom informacji oraz plotkom wpływają na reakcje inwestorów. Inwestorzy prawdopodobnie jednak wycofują pieniądze nie tylko z powodu spodziewanych się strat na rynku, ale również z chęci posiadania środków w gotówce, która jest całkowicie płynna („Cash is King”) oraz pozwala wzbudzić poczucie bezpieczeństwa. Gotówka może się przydać do zrealizowania zapasów pożywienia oraz innych niezbędnych produktów do funkcjonowania. Może się stać także pomocna w momencie kiedy nasze przedsiębiorstwo lub gospodarstwo domowe traci płynność finansową. Do zachwiania płynności finansowej mogą doprowadzić koszty bieżące związane z działalnością gospodarczą lub brak wypłaty pensji, której część jest przeznaczana na spłatę zobowiązań.
Czy spadki na giełdzie są racjonalne?
Jest to trudne pytanie i odpowiedź brzmi, to zależy. Wszystko zależy od tego jak szybko nasz kraj poradzi sobie z epidemią. Im szybciej poradzimy sobie z epidemią tym mniej kosztów poniesie państwo oraz przedsiębiorstwa, które wstrzymują działalność. Jeśli jednak liczba zakażeń będzie nadal gwałtownie rosnąć. Spowoduje to kłopoty z utrzymaniem płynności finansowej przedsiębiorstw, którym zabraknie pieniędzy na spłatę bieżących zobowiązań przez co będą musiały ogłosić upadłość. Więc odpowiedź nie jest łatwa, jeśli wirus będzie przez długi czas rozpowszechniał się, może to spowodować gorsze wyniki spółek akcyjnych, co może uzasadnić spadającą wartość akcji. Jednakże może być to dobry moment na zakup akcji jeśli mamy cierpliwość oraz gotówkę. Po pokonaniu kryzysu związanego z koronawirusem możemy spodziewać się odrobienia strat, jak to zwykle bywało po szybkich spadkach na rynkach finansowych.
Czy sektor finansowy (bankowy) może mocno ucierpieć przez Covid-19?
TAK to już się dzieje na świecie. Banki komercyjne coraz nie chętniej pożyczają sobie pieniądze, przez co banki centralne tną stopy procentowa oraz próbują zwiększyć płynność na rynku międzybankowym coraz większym „dodrukiem pieniądza”. FED w USA obniża stopy procentowe oraz przeznacza coraz większe pieniądze na REPO (działania poprawiające płynność rynku międzybankowego). Sytuacja rozpowszechniania się wirusa, wymyka się rządzącym spod kontroli, co może powodować zatory w przepływach pieniężnych i doprowadzić do bankructwa wiele instytucji finansowych. To wszystko może doprowadzić do ogromnego kryzysu gospodarczego mimo powstrzymania epidemii. Niestety system bankowy dziś nie jest w dobrej kondycji, przez co koronawirus może być pierwszą kostką domina, która zapoczątkuje ogólny światowy kryzys gospodarczy. Co bezdyskusyjne wpłynie na rynki oraz gospodarki światowe.